sobota, 2 kwietnia 2011

jedna jaskolka bezsennosci nie niszczy

przedwczoraj się udało wyspać. bez tabletek i pomocy naukowych. totalnie przespane 8 godz. o snach już nie wspomnę, bo pewnie nie pamiętam (kłamię jak zawsze) .
za to ostatniej znowu wróciłam do rutyny. godz 2 ja nie śpię. po pół godz. zasypiam. godz. 4 ja nie śpię. po godz. zasypiam. godz. 7 ja nie śpię . za pół godz. dzwoni budzik, wiec mam ochotę go zamordować.
30 na karku i jak byk nie da się tego ukryć, bo cały czas mam worki pod oczami i przekrwione oczy.
staram się nie jeść przed snem. nie oglądać dziwnych filmów. przyznaje, że wczoraj złamałam zasadę nr 2, bo obejrzałam film o generale Sikorskim. za dużo się w mojej głowie urodziło. nawet skleiłam piękną notkę na bloga. niestety mi ociekła.

jak za tydzień nie przestanie mnie boleć głowa i nie zacznę spać jak normalny człowiek to albo strzele sobie w te głowę, albo idę do lekarza. ile można po nocach się kręcić.

4 komentarze:

hauser pisze...

zmecz sie.
i nie mowie o jakichs brzuszkach czy innych biezniach.
po prostu nie spij 40 godzin. w miedzyczasie cos zrob, albo sprobuj: napisz, pobiegaj, cokolwiek.
gwarantuje: bedziesz spala jak dziecie.
cale 4 godziny.
bez snow.

Kasia pisze...

Hauser, pierdzielisz - Efe - też to mam. Jedna noc cudownego wyspania, a potem kręcenie, szturchanie chłopa, pobudka o 4, o 7 rzucanie telefonem :( Dostałam dwie porady: whiskey z miodem i cynamonem przed snem lub spacer. Nie uśmiecha mi się łażenie po ciemku, ale to może zadziałac. Pisanie mnie rozbudza. Czytanie tez, jeśli dające do myślenia.

Nie chcę tabletek, bo po nich się ma kaca :(

efemeryda pisze...

nie wolna mi sie nawet podnosic jak nie spie - od razy jestem przytulana tak dlugo az zasne
problem w tym ze czasami przy tym dostaje skurczu bo nie moge sie ruszac ;)
a co do whiskey to boje sie ze moge sie uzaleznic wiec chyba jednak na bieznia i totalne zmeczenie.

ale mowie, ze jak za tydz mi to nie przejdzie po weekendzie opieprzania sie to pakujemy samochod i jedziemy w te cholerne gory - z duza dawka smiechu :)

Edis pisze...

Ja tez ostanio dziwnie sypiam, tzn. budze sie tak okolo 3 nad ranem i udezam do lodowki na powieczorek czy tez nadranek ;), nastepnie sie klade i zasypiam jak dziecko, dziwne...mam nadzieje ze mi to minie niedlugo.